Jarek Frydrych |
|
|
|
Dołączył: 25 Paź 2010 |
Posty: 29 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
Z tą geometrią u mnie to też jest tak, że tam jest duży margines błędu . Lecz po wyzerowaniu tyłu wózek stał się stabilniejszy, nieco spokojniejszy. Chociaż wg mnie jednak lepsze czasy będzie się osiągało na nieco rozbieżnym tyle. Wcześniej miałem wahacze na maksa cofnięte, więc bardzo rozbieżnie i jeździło się całkiem fajnie i szybko. Lecz po spotkaniu z bandą na PO7 i zmianie wahacza na nowy (nieco inny od starego), ustawienie go na maksa cofniętego spowodowało jakąś przedziwną geometrie. Wózek tragicznie się prowadził na szybkich zakrętach. Wyjście z joker lapa to była walka o życie.
Przód staram się ustawiać rozbieżnie, lecz jednak zbyt duża rozbieżność powoduje, że wózek nie jest neutralny, trochę ciężej się tym jedzie. Warto pamiętać, że resor się wygniata. Na pierwszej rundzie ustawiłem rozbieżnie, dosyć mocno, lecz gdy mierzyłem przed III rundą... było zbieżnie! I to całkiem dużo, bo ok 5-6mm jak pamiętam. Prawdopodobnie podobny stan geometrii był podczas II, mokrej rundy, a tam wózek prowadził się bardzo fajnie, niezwykle przewidywalnie. |
|