radzio |
Administrator |
|
|
Dołączył: 10 Paź 2010 |
Posty: 111 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Płeć: Mężczyzna |
|
|
 |
 |
 |
|
Witam Janek!
Jeszcze ja dorzucę parę słów od siebie. Koszty nie są kosmiczne, ale jakieś trzeba ponieść. Nie ukrywam, że najlepszym rozwiązaniem jest oczywiście posiadać własny wózek, możesz sobie go sam zbudować, albo kupić już teoretycznie przygotowany do startu. Pytasz, czy można się nauczyć czegoś, znam perę młodych adeptów szayocrossu, którzy najpierw uczyli się co to jest klucz płaski i jak go odróżnić od oczkowego. A po jednym sezonie rozbierają silniki i tuningują je lepiej niż niejeden warsztat. Nauczysz się też tak jak napisał nasz sędzia i serdeczny przyjaciel (choć ksywa tego nie wyraża) Skunksik, można się nauczyć jak klepać młodym mistrzom prostej w tuningowanym BMW lub Golfach GTI 1,4 z wielką rurą, jak jeździć w poślizgach i poczuć prawdziwą zdrową rywalizację. Czasami zobaczyć bandę z bliska albo poczuć strzała od rywala po twojej lewej na pierwszym prawym zakręcie przy prędkości niemal 100 km/h. A co jest najpiękniejsze i niestety jest też największą zmorą, jak raz wejdziesz w ten świat to już nic się nie będzie liczyło tak jak kiedyś. Myślę, że nie jeden z naszych kolegów potwierdzi moje słowa. Mam nadzieję, że dosyć Cię już zniechęciłem (rodzina niech przysyła przelewy na moje konto bankowe) a jak przez przypadek zachęciłem jeszcze bardziej to z góry przepraszam i zapraszam na spotkanie do klubu przy żytniej jak napisał Skunksik. Oczywiście na początek możesz też zostać sędzią sportów samochodowych, a później zacząć starty, wszystko się dowiesz na spotkaniu SEKCJI MŁODYCH. Jak byś miał jakieś dodatkowe pytania to chętnie odpowiem mój mail: [link widoczny dla zalogowanych] |
|